Jakich mężczyzn unikają kobiety?
Wielu mężczyzn narzeka na brak powodzenia u kobiet. Wśród nich są tacy, którzy nie uświadamiają sobie faktu, że na swoje niepowodzenie sami pracują w kontakcie z kobietami, którego te ostatnie nie chcą przedłużać. Nie chcą, bo od razu dostrzegają coś, co zniechęca je do następnych spotkań. Może więc warto przyjrzeć się sobie i zastanowić nad tym dlaczego kobiety unikają właśnie mnie…
Jestem najmądrzejszy.
Niektórym mężczyznom wydaje się, że udając najmądrzejszych zrobią na kobietach dobre wrażenie. Mężczyźni tego typu udają, że wszystko wiedzą i że znają się na wszystkim. Nie ma dziedziny, w której nie potrafią się wypowiedzieć. Autorytatywnie i bez żadnych wątpliwości serwują powierzchowną wiedzę na każdy temat. Są ekspertami w polityce, medycynie, psychologii, finansach, prawie, sztuce itp. Przy czym, za każdym razem podkreślają, że wiedzą więcej niż inni, znają się lepiej, słowem są jedynymi, którzy posiedli wszelką mądrość.
Usiłując udawać najmądrzejszego nie dziw się, że kobiety Cię unikają. Prawdopodobnie męczy je ilość informacji, jakie wyrzucasz z siebie przy każdej okazji i sposób w jaki to robisz. Kobiecie do życia nie jest potrzebny mężczyzna – encyklopedia, ale ktoś, kto wzbudza zaufanie tym, że potrafi przyznać się do tego, że czegoś nie wie. O wiele lepsze wrażenie zrobisz, jako ekspert w jednej dziedzinie niż udawany ekspert we wszystkim. Na pewno nie zdobędziesz serca kobiety, dając do zrozumienia, że wszyscy są głupsi od Ciebie. Takim podejściem wzbudzisz w kobiecie jedynie wątpliwość, że i ją uważasz za głupszą, albo, że stanie się tak w przyszłości.
Wszystko robię najlepiej.
Oto kolejny miraż, jaki część mężczyzn roztacza przed kobietami. Miraż ten czasem działa, ale krótko. Najlepsi we wszystkim bez przerwy chwalą się jak to z różnymi rzeczami poradzili sobie lepiej niż inni. Mężczyźni tego typu najlepiej jeżdżą, najlepiej gotują, najlepiej wypełniają swoje obowiązki zawodowe i oczywiście są najlepszymi partnerami, jakich można sobie wymarzyć.
Jeśli w kontaktach z kobietami główny nacisk kładziesz na chwalenie się swoimi umiejętnościami i osiągnięciami – nie dziw się, że uciekają od Ciebie. Kogoś takiego podziwia się, ale tylko do momentu, w którym zacznie rozczarowywać i zawodzić. Miał być mistrz patelni, a placki mu nie wyszły. Miał być super negocjator, a w potyczce z bankiem nic nie załatwił. Miał być super kierowca, a po drodze z randki doprowadził do stłuczki. Nie chodzi o to, by grać przed kobietami życiową niedojdę. Udając wszystko umiejącego budzisz nieufność, bo takich po prostu nie ma.
Jestem egocentrykiem.
Takiego komunikatu żaden mężczyzna nie kieruje wprost do kobiet. Nie musi tego robić, by zorientowały się, że z kimś takim mają do czynienia. Egocentryk skoncentrowany jest głównie na sobie, kocha głównie siebie, myśli głównie o sobie i żyje głównie dla siebie. Inni – w tym partnerka – są po to, by mógł realizować swoje cele; żyć wygodniej, łatwiej i przyjemniej.
Jeśli podczas spotkań z kobietami, prawie cały czas mówisz na swój temat; jeśli wolisz nadawać o sobie niż słuchać; jeśli z tego co mówisz wynika, że w kontaktach z ludźmi bierzesz pod uwagę przede wszystkim siebie – prawdopodobnie jesteś egocentrykiem i dlatego kobiety Cię unikają.
Nie szanuję kobiet.
Tego oczywiście nikt kobietom nie mówi, ale taka postawa widoczna jest na pierwszy, a już na pewno na drugi rzut oka. Twój stosunek do kobiet nie wyraża się tylko tym, jak traktujesz kobietę, którą jesteś aktualnie zainteresowany. Wyrażasz go wypowiadając się o mamie, siostrze, znajomej, sąsiadce, kobietach z mediów czy byłej partnerce. Być może kobiety unikają Cię, bo widzą, że Twój szacunek do nich jest chwilowy i przestanie istnieć w momencie, gdy zostaną zdobyte.
Jestem gadułą.
Zdaniem niektórych mężczyzn sposobem na zdobycie kobiety są słowa – potok słów, który wylewa się z męskich ust. Rzeczywiście, milczenie podczas spotkania bywa krępujące. Nie znaczy to jednak, że cały czas trzeba coś mówić. Pogląd, że szanse u kobiet ma mężczyzna mający coś do powiedzenia jest słuszny o tyle, o ile to co mówi naprawdę jest ciekawe. U gaduł najczęściej tak nie jest. Mówią byle mówić, albo dlatego, że tak lubią.
Jeśli Twoje usta nie zamykają się podczas randek, jeśli mówisz o czymś nie licząc się z tym czy interesuje to kobietę – prawdopodobnie jesteś gadułą i może być to powód Twoich niepowodzeń w kontaktach z płcią przeciwną.
Nie znoszę sprzeciwu.
Tej cechy mężczyźni nie objawiają wprost, ale każda doświadczona kobieta w lot zorientuje się z kim ma do czynienia. Mężczyzna tego typu robi wszystko, by było tak jak on sobie życzy. Życzenia partnerki się nie liczą. Na początku chodzi o drobiazgi, potem o coraz ważniejsze sprawy.
Jeśli denerwuje Cię, że kobieta pragnie czegoś innego niż jej proponujesz, jeśli jesteś niezadowolony, gdy zrobi coś po swojemu, jeśli zamiast ulubionych róż kupujesz jej frezję i oczekujesz, by chodziła w mini, gdy woli długie sukienki – najprawdopodobniej należysz do gości nieznoszących sprzeciwu. Kobiety opuszczają Cię, bo orientują się, że tak właśnie jest.
Szukam pomocy.
Pewna grupa mężczyzn w kontakcie z kobietami zdradza swego rodzaju nieporadność. Są samotni, opuszczeni, skrzywdzeni, nieszczęśliwi i niesamodzielni. Biedny misio jest kimś, kogo chce się przytulić do serca, pocieszyć i… zostawić swojemu losowi. Nadaje się do okazywania sympatii, podnoszenia na duchu i pocieszania. Do wspólnej codzienności potrzebny jest mężczyzna – partner, który razem z kobietą zaopiekuje się wspólnym potomstwem.
Jeśli podczas randek opowiadasz kobietom o swoich nieszczęściach życiowych i prosisz o rady – nie dziw się, że dają Ci je i na tym poprzestają. Większość kobiet unika poważniejszych związków z mężczyznami szukającymi pomocy.
Jestem maminsynkiem.
Do zależności od matki, dorosły mężczyzna nie przyzna się nawet na torturach. Nie musi tego robić, bo objawia się ona w jego zachowaniu. Nie od razu oczywiście, choć i tak bywa. Maminsynkowie stawiają matkę na pierwszym miejscu przed partnerką, najbardziej liczą się właśnie z nią, są ulegli wobec niej i posłuszni niczym dzieci.
Jeśli kończysz randki, gdy dzwoni mama, jeśli swoje opinie popierasz jej poglądami, jeśli postrzegasz potencjalne partnerki z jej perspektywy – być może należysz do maminsynków i to jest powodem Twoich matrymonialnych niepowodzeń.
Jestem zazdrosny.
Odrobina zazdrości dodaje związkowi smaku i kolorytu. Gorzej, gdy tej zazdrości jest za dużo. Wbrew pozorom, kobiety wcale nie przepadają za zazdrosnymi mężczyznami i zazdrość partnerów wcale im nie pochlebia.
Jeśli źle czujesz się z tym, że kobieta spogląda na innego mężczyznę; jeśli denerwuje Cię, gdy inny mężczyzna uśmiecha się do kobiety; jeśli nie znosisz, gdy ktoś prosi ją do tańca lub komplementuje – być może należysz do zazdrośników i z tego powodu nie możesz znaleźć stałej partnerki.
Autor: Małgorzata Gruszka psycholog
Przeczytaj również:
Jak mężczyzna może stać się bardziej atrakcyjnym dla kobiet?
Co utrudnia znalezienie partnera na życie?
Piotruś Pan czy pan Piotr, czyli co różni dużego chłopca od dorosłego mężczyzny?