Rozpoznaj pracoholika
Artykuł ekspercki

Czy jest możliwe, by na etapie randek rozpoznać symptomy pracoholizmu? Co robić, gdy dostrzeże się je u osoby, która staje się coraz bliższa sercu?
Pracoholizm. Pracoholizm, to jedno z uzależnień, na dodatek wyjątkowo trudne. Trudne, ponieważ bez pracy żyć się nie da, a w każdym razie nieliczni mogą pozwolić sobie na taki luksus. Podczas gdy alkoholik żyje trzeźwo bez picia, palacz znajduje inne sposoby na stres niż papierosy, hazardzista mija kasyna szerokim łukiem; pracoholik ma o wiele trudniejsze zadanie. Nie może nie pracować, musi nauczyć się pracować tak, by nie rujnowało to reszty jego życia.
Symptomy pracoholizmu. Kolejny problem z pracoholizmem jest taki, że na pierwszy rzut oka, nadmierne angażowanie się w pracę robi dobre wrażenie. Bo cóż można pomyśleć o kimś, kto kocha swoją pracę, wykonuje ją solidnie i z wielkim zaangażowaniem. Pracowitość, to przecież zaleta! I żeby jeszcze było trudniej, granica między pracowitością a pracoholizmem jest płynna. Trudno ją dostrzec tym bardziej, że pracoholikiem nikt nie staje się z dnia na dzień. Przejście od jednego do drugiego odbywa się w czasie, a jego skutki dostrzega się dopiero wtedy, gdy są już katastrofalne.
Co powinno zaniepokoić. Osoba uzależniona od pracy mówi o niej bardzo dużo i często. Randkując z pracoholikiem będziesz słuchać przede wszystkim o tym co robi, co już zrobił lub co ma zamiar zrobić w swojej pracy. Osoba uzależniona od pracy może spóźniać się na randki lub odwoływać je, tłumacząc się obowiązkami zawodowymi. Prawdopodobnie będzie zapominać o wyłączeniu komórki na czas spotkania. Wróć! Nie przyjdzie jej nawet do głowy, że trzeba ją wyłączyć, bo przecież może zadzwonić szef, klient lub kontrahent. Pracoholik nie będzie przepraszał za rozmowy telefoniczne podczas spotkań. Są ważne, a randka nie ucieknie! Pracoholik będzie poirytowany i mało zainteresowany tym, co nie dotyczy jego lub twojej pracy. Z biegiem czasu zauważysz, że nie słucha i słabo reaguje, gdy usiłujesz porozmawiać o czymś innym. Może też okazywać irytację, zdziwienie i dezaprobatę wobec tego, jak Ty traktujesz swoją pracę. Trudno będzie namówić go na weekendowy wyjazd. O urlopie lub przedłużonym weekendzie możesz raczej zapomnieć! Jeśli już się uda, to pozostając dłuższy czas bez pracy, prawdopodobnie będzie poirytowany i zły, a ty na próżno będziesz dociekać przyczyny, nie daj Boże w sobie!
Miłe złego początki. Oddanie się pracy, jakie prezentuje pracoholik może na początku robić dobre wrażenie, wręcz fascynować i budzić zazdrość. To niesamowite! Żal, że my tak nie mamy. Wraz z rozwojem znajomości sytuacja się zmienia. Osoba towarzysząca pracoholikowi czuje się coraz mniej ważna. Mało tego, obwinia się za to, że tak jest. On jest taki wspaniały, chce dużo zarabiać i rozwijać się, a ja mam pretensje!
Nie lekceważ uczuć! Jeśli w relacji z partnerem lub partnerką czujesz się jak wyżej, nie lekceważ tego. Twoje uczucia się nie mylą – najwyraźniej coś jest nie tak. Nie znaczy to, że trzeba zerwać z pracoholikiem. Na pewno trzeba otwarcie z nim porozmawiać. Jak to zrobić? Tak samo jak zawsze, gdy temat jest trudny i bolesny. Zastanowić się nad tym co czujesz, sformułować to tak jak chciałoby się usłyszeć i przekazać jej lub jemu. A efekty? No cóż: może być tak, że otworzysz komuś oczy, uświadomisz problem i uratujesz relację. Może być i tak, że nie tylko nic nie zmienisz, a nawet zostaniesz odrzucony. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego jak przeanalizowanie sytuacji i odpowiedzenie sobie na kilka pytań: czy chcę być w takim związku? Jak się tu czuję? Co mnie czeka? Jakie potrzeby zaspokaja ten związek, a jakich nie? Co jest dla mnie ważne? Co stracę, a co zyskam kończąc ten związek...?
Autor: Małgorzata Gruszka psycholog
Zobacz również:
Czy mężczyźni są zainteresowani pracoholiczkami?
Czy kobiety zainteresowane są pracoholikami?