Miłość
Marzyłam o prawdziwej miłości... i niespodziewanie poznałam mężczyznę mojego życia. Wybrałam się z przyjaciółmi na koncert, świetnie się bawiliśmy i w pewnym momencie podszedł do mnie wysoki, przystojny Pan :) Poprosił mnie do tańca, zaczęliśmy tańczyć, śmiać się, jak byśmy znali się od dawna... To było niesamowite uczucie... w momencie poczułam się jak w Siódmym Niebie... dosłownie :)
Wymieniliśmy się numerami... i następnego dnia umówiliśmy się na Randkę. Zabrał mnie nad jezioro, usiedliśmy na ławce i rozmawialiśmy o wszystkim patrząc sobie w oczy... To było piękne uniesienie... Za chwilę byliśmy już wtuleni w Siebie i spragnieni pocałunków... Powiew letniego wiatru muskał nasze włosy... dłonie mieliśmy splecione w czułym dotyku... Czułam, że wzrasta we mnie uczucie... że to jest mężczyzna, na którego czekałam od dawna... Był taki czuły i ciepły :) Z jego oczu biło takie dobro... serce mi drżało ze szczęścia :)
Z każdym następnym spotkaniem nasze Uczucie się pogłębiało i wiedzieliśmy już, że po prostu jesteśmy stworzeni dla Siebie :) Marzyliśmy aby być już na zawsze razem... ale niestety los chciał inaczej...
Mój ukochany na zawsze pozostanie w moim sercu... W ciągu tych paru chwil dał mi tyle ciepła, czułości i miłości jakiej nigdy nie zaznałam...
Zobacz również:
Moja nierealna randka
Wspomnienie o randce w ogrodzie