Związek na odległość, czy to ma sens?
Artykuł ekspercki
Istotą związku jest bycie razem. Bycie czyli dzielenie codzienności, przeżywanie jej wspólnie i wspólne czerpanie różnorakich doświadczeń. Bywają jednak sytuacje, w których bliskie sobie osoby stanowiące już związek, decydują się na życie na odległość. Czy to ma sens? Jak odległość wpływa na związki, niszczy je czy wzmacnia? Które związki przetrwają mimo odległości a które nie i dlaczego?
Odległość wczoraj i dziś. Pojęcie odległości zmieniło się w ostatnich latach dość istotnie. Odległość nie przeraża tak jak kiedyś. Dzięki nowoczesnym technologiom, mimo odległości, z kimś kogo kochamy możemy widzieć i słyszeć się każdego dnia. Przemierzanie odległości i docieranie do siebie też jest o wiele łatwiejsze i szybsze. Wszystko to sprawia, że wielu ludzi decyduje się na krótsze lub dłuższe rozstanie w określonym celu. Nikt oczywiście nie decyduje się na to dla samego bycia daleko od siebie. Do życia na odległość popychają ludzi głównie względy ekonomiczne i zawodowe, Ktoś wyjeżdża żeby zarobić, ktoś inny na staż czy studia. Mimo wielu sposobów łatwego i szybkiego nawiązywania kontaktu z kimś, kto jest daleko, związki na odległość rodzą wiele problemów.
Tęsknota. Związek na odległość planujemy w oparciu o to co chcemy na tym zyskać. Zyski są widoczne, realne i namacalne: zarobimy, wykształcimy się, udoskonalimy zawodowo, ustawimy itp. To wiemy i tego jesteśmy świadomi. Nie wiemy natomiast i nie jesteśmy świadomi tego, jak emocjonalnie zareagujemy na odległość i rozłąkę. Jak czujemy się w związku na odległość wiemy dopiero po rozstaniu. A może być różnie. Komuś może być łatwiej, komuś trudniej, a ktoś po prostu nie poradzi sobie z brakiem bliskości i związaną z nim tęsknotą.
Rozczarowanie. Życie na odległość jest bardzo trudne, jeśli to, co zastaniemy i czego doświadczymy w nowym miejscu, rozczaruje nas zupełnie. Osoba, która wyjechała odczuwa wówczas głębokie niezadowolenie i złość. Ale to nie koniec, bo pojawia się też frustracja, wstyd i poczucie, że zawiodła. Niepowodzenie w miejscu, do którego się wyjechało nie pozostaje bez wpływu na związek. Wspólne plany nie są realizowane lub są realizowane o wiele większym kosztem jednej z osób.
Nauka życia bez siebie. Wiele par żyjących na odległość twierdzi, że w początkowej fazie kontakty są bardzo częste i intensywne, potem jest ich coraz mniej, aż w końcu unika się ich bo nie ma o czym rozmawiać. Dlaczego nie ma? Nie ma, bo żyjąc daleko od siebie przez dłuższy czas, w naturalny sposób dostosowujemy się do sytuacji. Kontakty stają się mniej intensywne, ponieważ niczego razem nie przeżywamy, dzielimy się jedynie tym, co każdy przeżywa z osobna i z innymi ludźmi. Nie dzielimy już codzienności, a jedynie relacjonujemy ją sobie. Co więcej, dzielimy ją z tymi, którzy są blisko. Tymczasem, pożywką związku są wspólne doświadczenia i przeżycia. Będąc długo daleko od siebie uczymy się żyć bez tych doświadczeń i przeżyć. Niczego nie dzielimy i stopniowo z bliskich, stajemy się znajomymi, w końcu obcymi.
Jak to zrobić, żeby się udało?
Wspólny cel. Rozłąka ma sens i nie zniszczy związku jeśli oboje dobrze znają jej cel i akceptują go. Cel rozłąki musi być konkretny i dobrze określony. Zarobienie pieniędzy na mieszkanie, to dobry ale słabo określony cel. Lepiej doprecyzować ile i na jakie mieszkanie chcemy zarobić.
Czas rozłąki. Życie z dala od siebie będzie mniej bolesne jeśli z góry określimy jak długo będzie trwało. Określenie czasu pomaga ustrukturyzować czas, który spędzimy bez siebie. Miesiąc to cztery tygodnie, trzy miesiące to 12 weekendów itp. Dłuższe okresy rozstania np. dwuletni warto podzielić na mniejsze przerywane spotkaniami. Określenie czasu daje poczucie, że każdy dzień skraca rozłąkę i przybliża do wyznaczonego celu. Co ważniejsze, przybliża do siebie i zmniejsza ryzyko przywyknięcia do życia bez ukochanej osoby.
Ważność uczuć. Rozstajemy się oczywiście w ważnym dla nas celu. Robimy to, by uzyskać coś na czym nam bardzo zależy. Jesteśmy odpowiedzialni i nie wycofujemy się przy pierwszych trudnościach. Ale rozstanie jest sytuacją, której wcześniej nie znaliśmy. Nie znaliśmy siebie w tej sytuacji. Może się okazać, że nie wytrzymamy rozłąki. Wówczas lepiej ją przerwać, a zamierzony cel osiągnąć w inny sposób. Uczucia są ważne i nie należy ich lekceważyć. Rozłąka której nie da się udźwignąć robi więcej złego niż dobrego.
Rozłąka a związek. Rozłąka nie niszczy związku jeśli ważniejszy od niej jest sam związek. Innymi słowy, nie wpływa negatywnie na relacje osób, które na względzie mają przede wszystkim siebie nawzajem, swoje potrzeby, uczucia i bliskość. Jeśli mieszkanie, studia czy staż za granicą są dla kogoś celem numer jeden, to dążąc do niego za wszelką cenę może po drodze zgubić kogoś, z kim dzielił owe cele.
Autor: Małgorzata Gruszka psycholog
Zobacz również:
Wyczuj zazdrość, bo ona zniszczy związek
Zaufanie w związku