Najkrótsza droga do stałego związku...
Weryfikujemy 100% profili
Bezpłatna rejestracja
Ponad 300 tysięcy Użytkowników
Randki24.pl / Czytelnia randkowa / Moja najgorsza randka / Randka, która zapadnie w mej pamięci na bardzo, bardzo długo
Czytelnia randkowa

Randka, która zapadnie w mej pamięci na bardzo, bardzo długo

Pewnego popołudnia na jednym z portali randkowych poznałam jakby się zdawać mogło bardzo miłego i patrząc na zdjęcie fajnego, normalnego Pana.

Zaczęliśmy od wiadomości, później SMS i rozmowy przez telefon.

Z racji tego, że czasem dużo pracuję, musieliśmy na pierwszą randkę w realu trochę poczekać. Pan jak zapewniał dopasuje się do mnie, ponieważ z racji tego, iż jest właścicielem pewnej firmy może sobie na to pozwolić.

Otóż nadszedł ten wielki dzień. Ja po pracy do domku pod prysznic. Jak każda kobieta, zadbałam o to, żeby fajnie wyglądać. Miejscem spotkania był Toruń. Wspominając lata młodości, umówiliśmy się pod pomnikiem M. Kopernika.

Przyszłam na czas i byłam raczej spokojna, przecież miało być ok. Coś tam o sobie już wiedzieliśmy i znaliśmy wygląd. Kiedy zadzwonił od razu wiedziałam, że to On. Stał odwrócony tyłem do mnie. Podeszłam do niego pierwsza, kiedy się odwrócił, przeżyłam lekki szok. Pan wydawał się starszy o powiedzmy 10 lat. Z racji tego, że szanuję ludzi nie dałam odczuć iż jestem zawiedziona. Jednak pocieszyłam samą siebie, że ludzie odbiegają w rzeczywistości od zdjęcia.

Mój nowo poznany Pan bardzo wierzył w swój wygląd i od razu zaproponował kolację u siebie w domu. Powiedziałam, że idziemy na kawę tak jak było ustalone. Nie patrzyłam prosto w twarz, jednak zauważyłam, iż mówi nie wyraźnie. Kiedy usiedliśmy na przeciw siebie w kawiarni, szybko zorientowałam się dlaczego mówi nie wyraźnie. Otóż ten Pan, wielki właściciel nie miał w ogóle zębów. Nie ukrywam, poczułam wielki żal, że tak kłamał. Zaczęłam się zastanawiać co zrobić żeby szybko uciec. Pan jednak skupił się na sobie i mnie wylewał wszystkie żale dotyczące jego byłej żony. Nie lubię takich sytuacji, ponieważ żeby mówić o takich rzeczach to trzeba znać tę osobę.

Mój znajomy miał pewne powiedzenie Proszę Cię. Kiedy to wymawiał napluł mi zwyczajnie do kawy. Tak, więc kawy nie dopiłam. Przypomniałam sobie, że muszę coś załatwić i się pożegnałam, najpierw musiałam zapłacić za kawę, bo zabrakło mu pieniędzy.

Kiedy szłam na tramwaj znalazł się nagle obok mnie i powiedział zapomniałaś dać mi buziola. Po prostu chciał buzi. Nie muszę pisać co czułam. Po drodze odszedł na bok i w miejscu publicznym zrobił siusiu. Później spytał czy on też ma jechać ze mną.

Kiedy nadjechał tramwaj wskoczyłam i odjechałam. Z daleka widziałam jak przesyła mi buziaki. Napisałam SMS, że nie pasujemy do siebie i więcej się nie spotkamy. Przez jakiś czas pisał i zapewniał, że zęby sobie wstawi z najwyższej półki. Nie odpisywałam i kiedyś nastała cisza.

Ja rozumiem, że są różni ludzie i gusta. Niektórym ludziom przeszkadza to innym tamto. Ja nigdy nie ukrywałam, że szukam kogoś normalnego, ktoś kto dba o siebie, nie jakiegoś modela bo sama nie jestem modelką. Dbam jednak o siebie i tego oczekuję od kogoś. Nie rozumiem jednak dlaczego ludzie podają się za kogoś innego, przecież kiedy dojdzie do spotkania i tak się wyda.

Tak więc randka zostanie mi długo w pamięci, jednak, kiedy wspominam, to przechodzi mnie dreszcz.
Ocena opisu: 3/5 (2 głos/ów)
Rodzaj: Moja najgorsza randka
Udostępnij na Facebooku Udostępnij na Twitterze
Udostępnij:
  Napisz komentarz jako Gość (lub zaloguj się):

Komentarze:

Autor: Anonim   Data: 2022.04.14 19:50
Ja też miałam randkę, po której byłam i jestem rozczarowana. Otóż korespondowałam z pewnym Panem, około miesiąca. Oboje staraliśmy się być mili i postanowiliśmy tę znajomość zweryfikować w realu, spotkać się na kawie. Pan na zdjęciach był przystojny i twierdził, że prowadzi własną działalność. Oboje docelowo szukaliśmy Kogoś Bliskiego sercu. W umówionym dniu, pan czekał na mnie pod kawiarnią, miał reklamówkę w ręce i nie wyprasowany garnitur. Zauważyłam, że się denerwuje i cały jest spocony z kroplami potu na czole. Moja intuicja podpowiadała mi, że coś jest nie tak. Weszliśmy do kawiarni, zajęliśmy stolik i usiedliśmy. Wtedy pan wyjął z reklamówki mały bukiecik fiołków. Zapytałam, czy wstydzi się nieść i ofiarować kwiaty kobiecie? Zrobił się czerwony na twarzy i powiedział, że bardzo Mu się podobam i chciałby, abym została Jego kochanką, bo sam jest....... księdzem i potrzebuje kobiety.
Myślałam, że serce mi przestanie bić, z wrażenia. To był szok. Powiedziałam spokojnie, że już przecież wybrałeś miłość w życiu i wybrałeś drogę życiową, a ja niestety nie Takiej Osoby szukam. Czułam się bardzo rozczarowana i oszukana. Szybko wyszłam z tej kawiarni. Zostało to w mojej pamięci na zawsze.
Mnie więc też spotkała najgorsza randka.
Autor: kaga13   Data: 2020.01.25 19:37
Czasami niektórzy uważają że nigdy prawda nie wyjdzie na jaw. A pierwsze spotkanie już zweryfikuje. I po co tak oszukiwać? Nie ma sensu czy to odnośnie wyglądu czy pracy bo w krótkim czasie życie zweryfikuje wszystko. I zostanie tylko nie smak po spotkaniu. Nie ma co udawać kogoś kim się nie jest. To takie proste i oczywiste być sobą zawsze i wszędzie.
Autor: Konto usunięte   Data: 2015.05.31 08:28
Staruszek czas zrobił swoje. I nic na to nie poradzimy. Możemy to jedynie jakoś zatuszować; zrobić mniejszy lub większy rzeczywisty retusz. Ale perukę kiedyś będzie trzeba zdjąć; zęby włożyć do szklanki... i to dotyczy obu płci.
I nie trzeba być Malanowskim by przewidzieć na ile zdjęcie z portalu odpowiada peselowi.
A "porażki"?... Jeżeli przeszkadzają... dać sobie spokój z portalowymi randkami a nie wyśmiewać się ze starości.
Pozdrawiam
P. Ja też doświadczyłem "niepowodzeń"; przeszedłem obok obojętnie.
Autor: Anonim   Data: 2015.05.26 12:28
Witam serdecznie. Mnie też przydarzyła się historia bardzo podobna. Poznałem kobietę intelektualnie wspaniałą, o cudownym, ciepłym głosie i do tego momentu wszystko wyglądało cudownie. Godziny spedzone na pisaniu korespondencji, godziny rozmów telefonicznych aż do momentu pierwszego spotkania. Z natury jestem człowiekiem bardzo opanowanym i tolerancyjnym ale pierwszy raz w życiu znalazłem się w sytuacji ekstremalnie niekonfortowej. Po powrocie do domu długo analizowałem przyczyny takiego stanu rzeczy. Na moim profilu jest wyrażnie zaznaczone, ze wyglad przyszłej partnerki musi odpowiadać pewnym dość precyzyjnym wymogom a mimo wszystko" stało się"Od tego momentu przeglądam i akceptuje TYLKO profile ze ZDJECIEM. Z całym szacunkiem dla wszystkich randkowiczów-myślę że w wielu przypadkach to kwestia braku samokrtytycyzmu, zbyt wybujałej fantazji I MNIEMANIA O SOBIE a w wielu po prostu brakiem KAWAŁKA LUSTRA W DOMU.
Autor: noe0204   Data: 2015.05.22 00:33
Proste do zrozumienia. Niektórzy żyją w obłudzie, nie wiedząc co to jest uczciwość i jest im z tym dobrze. Uważam, że od początku należy mówić prawdę, bo i tak wszystko niestety wyjdzie.
Autor: Anonim   Data: 2015.05.21 23:50
Istnieje stereotyp, że to kobiety ujmują sobie lat, a niestety panowie też to robią, zwłaszcza ci 50 z plusem ;-) Na portalu zdjęcie sprzed lat, a na randkę przychodzi zaniedbany "dziadek", który ma "lepkie" ręce i głównym tematem rozmowy są opowieści o seksie. Człowiek ma ochotę wiać czym prędzej, bo przecież w kawiarni stoliki są blisko i chcąc nie chcą słyszy się co ktoś obok mówi.
Co do płacenia za przysłowiową kawę to, albo płacę sama za swoje zamówienie, albo dokładam się do rachunku, ale czasem trafi się Pan Honorowy i Męski, który nie wyobraża sobie, żeby kobieta za niego płaciła skoro ją zaprosił, tyle że to ostatnie zachowanie dotyczy raczej Panów z poza portalu, bo portalowi randkowicze mogli by faktycznie nie na robić na tą kawę ;-)
Mnie też przydarzyła się randka w podobnym stylu, dlatego pozwoliłam sobie na ten komentarz.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu właściwego dla siebie CZŁOWIEKA.
W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Możesz samodzielnie zarządzać cookies i dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce.
Więcej informacji znajdziesz na stronie cookies.