Profil użytkownika:
klebern
Ostatnie logowanie:
Zaloguj się, żeby zobaczyć.
Miejscowość:
Ostrów Mazowiecka
Stosunek do picia:
piję okazjonalnie
Dzieci:
nie mam, chcę mieć
Religia:
rzymsko-katolicka
Obecne zajęcie:
praca i nauka
Sport:
bieganie, bilard, fitness, golf, jazda konna, kolarstwo, koszykówka, kręgle, łyżwy, narty, nurkowanie, piłka nożna, pływanie, rajdy, rolki, rowery, siatkówka, siłownia, sporty ekstremalne, surfing, szachy, sztuki walki, taniec, tenis, wędkarstwo, wspinaczka, żeglarstwo
Kultura i sztuka:
dyskoteki, film, imprezy, internet, kino, puby, koncerty, książki, opera, poezja, teatr, malarstwo, galerie
Muzyka:
blues, country, disco, dance, elektroniczna, filmowa, folk, grunge, hip-hop/rap, industrialna, jazz, klasyczna, metal, opera, poezja śpiewana, pop, reggae, rock, ska, soul, szanty, techno
Działy wiedzy:
archeologia, architektura, astronomia, biologia, chemia, elektronika, ekonomia, etnografia, filozofia, fizyka, geografia, gospodarka, historia, informatyka, język polski, języki obce, komputery, kulinaria, matematyka, medycyna, media, militaria, politologia, prawo, przyroda, psychologia, religia, socjologia, sport, statystyka, technika, zdrowie
Kilka słów o mnie:
Aktualnie ponownie smakuję słodkie życie studenckie. Zacząłem studia na WAT. Troszkę odstaję wiekowo, ale nie z takimi problemami się w życiu radziło. Przynajmniej poszukam sobie młodej żony :)
Stwierdzam, że zatwardziały ze mnie kawaler. Tylko raz omal nie zaszedłem przed ołtarz. Na całe szczęście na ostatniej prostej poszliśmy po rozum do głowy i się rozstaliśmy. Dla wszystkich, co się będą tutaj doszukiwać prawdy ukrytej i trzeciego dna, oświadczam, że nie cierpię na nostalgię porozstaniową - nowe trudne słowo w moim słowniczku :)
Czuję chyba niemal presję na mój stan kawalerski, bo ostatnio, gdy na spotkaniu ze znajomymi przyszedłem z koleżanką, to kilka dni później na stronie o naszej paczce, pod zdjęciem mnie i koleżanki widniał napis "Klebern wraz z dziewczyną". No cóż można im się troszkę nie dziwić, zwłaszcza, że praktycznie wszyscy są albo po ślubie, albo tuż przed.
Robiłem sobie test emocjonalny na kwalifikację płci. Tak dla jaj. Z uśmiechem wypełniałem te wszystkie rubryki - jednak starałem się wypaść bardzo męsko. Mina zrzedła mi po wynikach, bo sie okazało, że nie można mnie z całą pewnością zakwalifikować do żadnej z płci pod względem emocjonalnym. To co, jestem obojnakiem ? Prawdziwa tragedia dla faceta, który się dowiaduje, że nie jest 100% mężczyzną. Postanowiłem nigdy więcej nie wypełniać psychologicznych ankiet :)
Aktualnie mam problem z komunikacją międzyludzką. Jakoś nikt - czytaj: żadna z kobiet - nie może mnie zrozumieć, a jeśli coś zrozumie to i tak na opak, i nie to co miałem na myśli. Problem leży albo we mnie i mojego małego zasobu słownictwa oraz nieumiejętności wykorzystywania tego szczątkowego posiadanego zasobu słów, albo już sam nie wiem. :) Od dziś będę pisał "Ja Cię lubić" - toporne, ale proste w odbiorze i nie ma podwójnego znaczenia. :)
Więcej grzechów nie pamiętam :)
Kilka słów o szukanej osobie:
Nie będę tego wypełniał, bo i tak o wszystkim decyduje chemia :) - Kiedyś za takie poglądy zostałem nazwany bezczułą maszyną imitującą podstawowe reakcje człowiecze, pozbawioną uczuć wyższych. A to nie prawda, odczuwam uczucia wyższe, na przykład zazdrość.
Co, nie trafiłem z przykładem ?