Koleżanek i kolegów poszukuję. Zodiakalny strzelec, czyli mieszanka romantyczki i realistki. Wygląd jak na prawie 64 lata raczej niezły, jak na typową Polkę przystało :).

Szukam koleżeństwa/przyjaźni. Na obecnym etapie życia wykluczam romans i małżeństwo. Lubię rozmowy pół żartem/pół serio jak i na tematy poważne ale zawsze z uszanowaniem wzajemnej wrażliwości. Cenię szczerość, lojalność i odpowiedzialność.

Chciałabym poznać osoby (obu płci), aby wspólnie stworzyć grupkę przyjaciół. Sądzę, że wiele osób chciałoby mieć ( jak w młodości ) grono znajomych, do których można zadzwonić i pogadać, umówić się na wspólny spacer, wypad za miasto np. na grilla, grzyby, piknik lub uczcić w kilka osób czyjś jubileusz w przytulnej kawiarence. Myślę, że miło by było mieć świadomość, że są osoby, które o Tobie myślą z sympatią i troską..., że Ty masz o kim pomyśleć i służyć mu pomocą, wsparciem gdy będzie tego potrzebował. Czy musi to być od razu związek ograniczony do pary i twardych zobowiązań? Moim zdaniem każdy w pewnym wieku niechętnie rezygnuje ze swoich przyzwyczajeń i ma mniejszą zdolność akceptowania nawyków drugiej osoby. Nie chcemy samotności ale zawsze chcemy odrobiny własnej przestrzeni wymagającej kompromisu z obu stron. Młodzi mają wiele lat na budowanie takiego kompromisu. Czy w starszym wieku warto marnować czas na eksperymenty? Może lepiej zaryzykować wejście do większej grupy w realu i zdać się trochę na los? Jeśli w takiej grupie pojawi się miłość, to fajnie. Wesoło by było pobalować na takim weselu, formalnym lub symbolicznym na naszą uciechę. Prawda? Zapraszam do kontaktu Panie i Panów.