Najkrótsza droga do stałego związku...
Weryfikujemy 100% profili
Bezpłatna rejestracja
Ponad 300 tysięcy Użytkowników
Obrazek mężczyzna honzaa
Moje ogłoszenia randkowe:
YAPA 25
Województwo:
Miejscowość:
Katowice
Płeć:
mężczyzna
Wiek:
72 l.
Wzrost:
188 cm
Szukam:
dziewczyny, domatorki
Budowa ciała:
kilka kilo za dużo
Kolor włosów:
czarny
Długość włosów:
krótkie
Kolor oczu:
piwne
Stosunek do picia:
piję okazjonalnie
Stosunek do palenia:
nie lubię
Religia:
ateizm
Wykształcenie:
podyplomowe
Znak zodiaku:
ryby
Obecne zajęcie:
praca
Moje zainteresowania:
Sport:
pływanie, żeglarstwo
Kultura i sztuka:
kino, koncerty, książki
Muzyka:
blues, country, folk, poezja śpiewana
Działy wiedzy:
elektronika, fizyka, kulinaria, matematyka
Kilka słów o mnie:
Zaradny Gospodarz szuka poukładanej Gospodyni na jesień życia. TYLKO tyle (dla większości Pań) - a dla mnie AŻ TYLE. A zegar tyka - z każdym dniem czasu zostaje coraz mniej. Walentynki już, niestety, mamy za sobą ! Przetrwoniliśmy prawie cały karnawał - czy wiosnę też przetracimy?

   Oczywiście mam wady i zalety: zaletami nie będę się wychwalał (bo nie wiadomo, czy to prawda); wady ujawnię Ci od razu (żeby potem się "nie nazywało").

   Potrafię być sam - ale NIE CHCĘ. Nie szukam kucharki ani sprzątaczki - umiem i jedno i drugie, wszakże  przyjemniej robi się to WE DWÓJKĘ. Jestem Skowronkiem i Słońcoholikiem ? koniec tygodnia NIE spędzony na Słońcu lub na termalach to czas stracony. Nie jeżdżę na nartach ani na rowerze (!), nie lubię spacerów, nie oglądam telewizji, praktycznie nie umiem tańczyć (choć lubię).

 I chyba nie lubię zwiedzać, napodróżowałem się i nazwiedzałem już może więcej, niż potrzeba, a ze wszystkich muzeów najbardziej lubię sklepy (byle nie z trepami ani szmatami). Jeśli wyjeżdżać, to najchętniej w znanych miejscach ?aktywnie? wypoczywać - aktywnie obrócić leżak do Słońca, aktywnie zamknąć oczy...
Teraz chcę rozkoszować się tym, co mam: pobyć w ładnym domu, poopalać się w ogrodzie, ugotować coś nowego w kuchni, posadzić biesiadników za stołem, usiąść z grzanym winem przy kominku, włożyć do odtwarzacza jakiś stary film Woody'ego Allena - albo koncert Ciszaków, ... (jeszcze codziennie pracuję - więc cieszę się dniami z nieotwieraniem garażu). No, i oczywiście NIE SAM - ale z Tobą: nacieszyć się wzajemną obecnością, pogadać, poprzekomarzać się (a nawet pospierać o to czy tamto).

Nie szukam przelotnych romansów ani ?niezobowiązującego seksu?, natomiast jestem zachłanny na życie i codziennie budzę się z niecierpliwością i ciekawością: co dzisiaj Los rzuci mi ze swojej szkatuły.
Normalny to nie jestem na pewno (gdybym był, to pewnie byłbym w innym miejscu na scenie życia); współczesny chyba nie chcę być z wyboru - odstręczają mnie wszechobecne telefony z internetem (od tego mam komputer na biurku), to DUKANIE zamiast _muzyki_, jankeskie filmidła miast węgierskich dramatów romantycznych, piktogramowe buźki wstawiane do kopiowanych gotowców, ... .   Nie uzewnętrzniam na ogół uczuć: te smutne wstyd pokazywać, a radości - to ludzi w oczy kolą. No, dumy nie muszę nawet okazywać - cały jestem jedną wielką snobistyczną dumą.   Nie manifestuję swojej siły - wolę być szarą eminencją, ale zdecydowanie mam zdolności przywódcze i nie waham się, kiedy trzeba objąć ster - potrafię we wieloznacznej sytuacji podjąć decyzję, ale też potem brać na siebie odpowiedzialność. Nie szukam szczęścia ani radości - moją częścią kontraktu z Życiem jest rzetelnie odwalać swoje obowiązki (SZlonZok z dziada pradziada, co nie?!), a Los ma w zamian od czasu do czasu rzucić mi pod nogi którąś ze swoich nagród. Myślę, że to się nawet sprawdza.

Odbierasz mnie jako dominującego? Zupełnie nie ! To wyczerpuje - ustawiczne stanie na "mostku kapitańskim", chętnie obejmuję etat drugiego oficera...

Dotarłaś do tego miejsca?
P. S1. moje zdjęcia są aktualne.
P. S2. Jestem trzykrotnie rozwiedziony (a w międzyczasie też nie budziłem się sam). Mówić dalej?

"Jestem taki samotny
Jak palec albo pięść
Kocham wiersze Stachury
I stary dobry jazz
Szczęścia w życiu nie miałem
Rzucały mnie dziewczyny
Szukam cichego portu
Gdzie okręt mój zawinie"
(to nieoceniony Leonard Luther)
Kilka słów o szukanej osobie:
Jesteś poukładana, Twój świat toczy się bez zgrzytów, ale? chciałabyś ?czegoś więcej? - wyskoczyć gdzieś, coś zwiedzić, coś przeżyć, coś... ponadganiać zaległości, TAK? To nie czytaj dalej - nie siebie szukamy nawzajem.

  Jesteś poukładana, radzisz sobie na co dzień, tylko czasami? podnosisz oczy i otwierasz już usta: a naprzeciw nie ma nikogo. To chyba siebie szukamy, szkoda każdego dnia kiedy nie jesteśmy ze sobą!

   A może masz za sobą burzliwą przeszłość, w sumie nie żałujesz, jesteś pogodzona z Losem, szukasz spokojnej przystani - TAK ! To może być tutaj...

Tutaj dygresja: a może zacząć od czegoś mniejszego? może na początek powyjeżdżajmy parę razy na słowackie termale (ach ! jak mi tego brakuje... ); na jakiś festiwal (niedługo YAPA, ... ); na Sylwestra (to już TYLKO dziesięć miesiący ! ).

   Szukam, tak jak chyba wszyscy, partnerki do tańca (choć nie umiem tańczyć, to przecież lubię!) i do różańca (też niezupełnie, bo niedzielne dopołudnie kojarzy mi się raczej ze śniadaniem w szlafrokach i dłuuugą kąpielą we wannie); od święta (o co łatwiej) i na co dzień (to już trudniej); do wspólnego pieczenia mazurków na Wielkanoc i wysadzenia po zimie hiacyntów w ogrodzie; opalania się na Słowacji i nurkowania na rafie; włóczenia się po sklepach i wysiadywania w kinie czy na koncercie; kolacji przy świecach i odśnieżania o poranku...

   Oczywiście - jesteśmy już baardzo dojrzali i ukształtowani, więc coraz trudniej ?docierać się? z drugim człowiekiem: już raczej trzeba się DOPASOWAĆ. Pewne rzeczy ważne dla nas - dla drugiej strony okażą się zupełnie błahe, o innych podyskutujemy (i potargujemy się), niestety są i takie, które wykluczają wspólną drogę.

   A z kim widzę tą drogę? S_K_O_W_R_O_N_E_K   a NIE Sowa, ani żadna tam wegetarianka. Poukładana, rozsądna i ostrożna - ale zdolna do szaleństwa, czułości, sympatii, zdecydowania. Nie kwaśna ani zgorzkniała - ROZMAWIAJ (żadnych "cichych dni" !!!)  i przytulaj się. PRAWO JAZDY (przyda się TOBIE, jeżeli nie chcesz być w "szklanej klatce": by móc wyprysnąć kiedy chcesz i dokąd chcesz - mieszkam pół godziny autem na północ od Katowic, codziennie dojeżdżam). Jeżeli jesteś jeszcze aktywna zawodowo poza domem - to raczej _wyklucza_ południe województwa katowickiego.

   Szukam dziewuchy, która wie, że z kimś źle - ale samemu gorzej. Chcę być z kimś, kto cieszy się, że nie jest sam i odbiera moją radość, że też nie jestem sam.   Kto potrafi pomóc, gdy tej pomocy potrzebuję i potowarzyszyć, gdy pomóc się nie da.

    Chciałbym Cię wciągnąć do mojego świata - żebyś czuła się w nim dobrze i żeby zmienił się w NASZ świat; chciałbym, żebyś otwarła mi drzwi do Twojego świata i była w nim przewodniczką i Muzą (bo masz przecież swoje zajęcia i pasje, coś przecież robisz codziennie przez 24h). Gdyby tak okazało się, że grasz na HARFIE - to przemeblujemy tak, żeby stanęła harfa (mam słabość do instrumentów muzycznych}.

   Jestem facetem i myślę po męsku (ja wiem, że dla kobiet liczą się uczucia a nie fakty). Może być dla Ciebie zaskoczeniem, że ?zasypię Cię gradem pytań? ? jakbym chciał przyjmować do pracy, a nie zaprosić na kawę (nie będziemy godzinami bełtać przez słuchawkę - po najdalej pięciu minutach zaczynam się nerwowo rozglądać: co by tu można robić jedną ręką. Prawdziwe rozmowy prowadzi się twarzą w twarz, patrząc na mowę ciała). Bo to JEST trochę przyjmowanie, ale na wspólniczkę do spółki - małej, dwuosobowej, tyle że z ?nieograniczoną odpowiedzialnością. I to nie jest też ?regulamin? - takie jest moje życie i moje oczekiwania. Jeżeli jest Ci ze mną po drodze - nie czekaj ani chwili, jeżeli nie - trudno, jesteśmy z innych planet.

Powiesz, że jestem _wymagający_? Przecież ten akapit się nazywa: WYMARZONY partner... Ale to NIE JEST, Słoneczko, _lektura_. To NIE JEST także _wyzwanie_. Nikogo nie chcę _wtłoczyć_ w moje życie i moje upodobania. To jest po prostu OPIS: jaki jestem ja, i kogo szukam. Jeżeli odpowiada Ci taki ja, jeśli JESTEŚ taka, jakiej szukam - to super ! znaleźliśmy się. Natomiast jeżeli miałoby to być _wyzwanie_ == czyli NIE JESTEŚ taka, ale _postarasz_ się udawać przez jakiś czas... Chyba nie muszę kończyć

    Nooo - skoro doczytałaś aż tutaj - to mogę zacytować:
"Chodź i usiądź - obok mnie,
Bo samotnym być - tak źle... "
(jak śpiewa Martyna Jakubowicz)




Podsumowanie opisu:

honzaa jest mężczyzną w wieku 72 lat, jego miejsce zamieszkania, to Katowice. Ma 188 cm wzrostu. Mężczyzna poszukuje dziewczyny, bo chce zerwać z samotnością. Jest zdania, że jego sylwetka ma kilka kilo za dużo. Jego włosy są krótkie i mają czarny kolor. Ma także piwne oczy. Fascynuje go muzyka bluesowa. Nie lubi zapachu papierosów. honzaa był w związku, który zakończył się rozwodem. Nie wierzy w Boga. Jest uzdolnionym mężczyzną i ma wykształcenie podyplomowe. Jest spod znaku ryb. Aktualne jego najważniejszym zajęciem jest praca. Jest mężczyzną, który szuka kobiety będącej domatorką.

Chcesz dowiedzieć się więcej? Skontaktuj się z honzaa.

Mężczyźni z okolicy
stef5370, mężczyzna, 71 l., Tychy
benibyn, mężczyzna, 73 l., Gliwice
sterow123, mężczyzna, 68 l., Tychy
jedrek57, mężczyzna, 57 l., Cieszyn
sfinks2105, mężczyzna, 62 l., Zawiercie
woj71tek, mężczyzna, 74 l., Częstochowa
lucjan1951, mężczyzna, 70 l., Sosnowiec
tymon13, mężczyzna, 63 l., Katowice
W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Możesz samodzielnie zarządzać cookies i dokonać zmiany ustawień w swojej przeglądarce.
Więcej informacji znajdziesz na stronie cookies.