elastyczny, inteligentny, konserwatywny, kreatywny, lojalny, łatwy, na luzie, otwarty, przyjazny, rozmowny, stały, uprzejmy, uważny, wygadany, z poczuciem humoru, zadbany

bilard, golf, rowery, siłownia, sztuki walki, taniec, tenis

film, internet, kino, książki

dance, elektroniczna, filmowa, hip-hop/rap, pop, reggae, rock, soul, techno

astronomia, biologia, chemia, elektronika, ekonomia, filozofia, fizyka, informatyka, komputery, politologia, przyroda, psychologia, technika

Szukam czegoś prawdziwego, naturalnej, swobodnej, szczerej i bliskiej relacji, a z czasem się zobaczy.

Jakiś czas temu odkryłem, że mam "rękę" do roślin więc zainteresowałem się tematem, hmm, tak właściwie to już chyba moje nowe hobby. ^^'

Poza tym od początku br. roku w ramach realizacji postanowień noworocznych zacząłem ćwiczyć. Banał? Faktycznie w styczniu nie byłoby to nic takiego, w końcu, jeśli nie każdy to większość coś tam sobie postanawia. ;) Ale! co istotne, mamy maj, a ja nadal nie przestałem. ;] I tak sobie myślę, że jak tak dalej pójdzie, to niedługo nastąpi korekta w pozycji "budowa ciała" z normalnej na wysportowaną. ;P

Aktualizacja. . Yyyy no niestety z początkiem czerwca przerwałem treningi i co gorsza nie zmieniłem bilansu kcal, a do tego okres letni, więc często dodatkowo jakieś lody, słodkie owoce, itp. W z wiązku z powyższym, sylwetka "wysportowany" znowu się oddaliła. ^^' Z tym że ostatnio dostosowałem już dietę, ustawiłem delikatny deficyt, więc teoretycznie do początku przyszłego roku może się uda zrzucić kołderkę tłuszczu z, w sumie głównie brzucha. O ile starczy mi determinacji, a z tym niestety bywa u mnie różnie. Ostatecznie każdy ma jakieś wady, ja też, ważne by mieć ich świadomość i starać się je choć trochę korygować, na bieżąco, co też staram się robić.

A! i w cechach charakteru zaznaczyłem "konserwatywny", choć to nie do końca trafny opis. Bo konserwatywny w sensie, że bardziej patriota, niż kosmopolita. Bo w zasadzie to jestem otwarty na nowe idee i np potrafię spojrzeć, na różne sprawy, z innej, a nie tylko własnej, perspektywy. Aczkolwiek nie przyjmuję wszystkiego co jest na topie czy trendy, a już na pewno nie w ciemno, tak "na wiarę", bo ktoś tak mówi, że tak trzeba. Nie, mnie trzeba przekonać siła mądrego argumentu, a nie siłą tłumu, który coś, gdzieś tam pokrzykuje. No i to póki co tyle. ;)

Nie mam jakichś wstępnych większych oczekiwań. Na początku przede wszystkim dużo chęci, szczerości i wyrozumiałości, bo początki bywają różne i łatwo o jakąś gafę itp. Poza tym hmm chyba więcej odwagi i śmiałości, tak właściwie nam wszystkim by nie zaszkodziło. ;)